Petyr Glover - Gotowe
Czw Sie 01, 2019 10:09 pm Petyr Glover - Gotowe
Gość
avatar
Gość



imię i nazwisko
Petyr Glover

data i miejsce urodzenia
67 rok po podboju, siódmy dzień drugiego księżyca, Deepwood Motte

miejsce zamieszkania
Deepwood Motte

zajęcie/funkcja w rodzie
Kapitan Straży Deepwood Motte, Wolfswood

nazwisko matki
Glover, nee Flint

wyznawana religia
Starzy Bogowie

stan cywilny
Kawaler

Biografia


Ed Glover posiadał już jednego dziedzica, drugi urodzony tak szybko zwiastował jedynie liczną rodzinę w przyszłości. No i potencjalne walki braci o sukcesję. Mimo wszystko, posiadanie więcej niż jednego potomka nie było w rodzinach szlacheckich niczym dziwnym, świat był okrutnym miejscem, a nie było niczego innego niżeli silna rodzina, co mogło zapieczętować jej władzę nad rejonem. Młodszy od Moritiusa, Petyr zawsze wiedział, że jest tym drugim, na swoje szczęście nigdy też nie chciał być tym pierwszym synem. Jego przekonanie było utwierdzane przez to jak wiele uwagi edukacji starszego z nich poświęcono. Mimo, że od samego początku Petyr wykazywał się spokojnym nastawieniem i pewnego rodzaju olewactwem, to z jakiegoś powodu, być może było to już we krwi, bądź naturze, czuł ducha rywalizacji ze swoim starszym o rok bratem. Wykorzystywał to, że jego bratu udzielano znacznie więcej lekcji odnośnie obycia na dworach innych rodzin, czy też sposobów rozmowy z najwyższa szlachtą, czy też słów których wydźwięk pozwalał osiągnąć wszystko to, czego się chciało. On spędzał ten czas na czym innym, mógł sobie pozwolić na większą swobodę, a co za tym idzie ganianie po lesie, czy zabawę łukiem. Na przestrzeni lat zrozumiał dlaczego nie przywiązywali aż takiej wagi by przekazać mu dokładnie to co starszemu synowi, chcieli by był wsparciem dla Moritiusa, niżeli jego wrogiem. Petyr nie był głupi i rozumiał, że więzy krwi to jedyna pewna rzecz na tym świecie, dlatego nie widział w tym nic złego, że jego losem i życiowym zadaniem było towarzyszenie jego bratu, przynajmniej dopóki coś złego się nie stanie, nie rozpatrywał jednak tej możliwości.

Chłopcy nie byli jedynymi dziećmi Lorda Glovera, oraz Elany Flint z górskich klanów. Seniorzy mieli również córkę, trzecią i najmłodszą. Była typową dziewczyną z północy o ostrym charakterku, wydawałoby się, że całkowicie innym niż jej starsi bracia. O ile z biegiem lat Mortirius stał się dosyć wycofany to Petyr nauczył się wkraczać tam gdzie jego brat zwalnia tempo. Nie oznaczało to, że dokańcza po nim każdy niedojedzony talerz, a raczej... Widział to jako szansę by samemu się wykazać, bowiem razem z nim musieli tworzyć zgrany zespół, jeżeli jeden czegoś nie pokrywał, to musiał zrobić to drugi. I tak, Mortirius posiadł wiedzę jak wbijać ludziom nóż w plecy, a Petyr spędził długie miesiące swojego wolnego czasu, na szkoleniu swojego oka w wypatrywaniu celów, ćwiczenia ręki w utrzymywaniu naciągniętej cięciwy. Braci zawsze łączyła specjalna relacja, ufali sobie, tak po prostu. Nawet mimo swojego wycofania Moritius wielokrotnie chciał nakłonić swojego brata do woli walki o swoje, obrania własnej drogi niżeli podążania tą, wyznaczoną mu przez kogoś. Petyr w przeciwieństwie do brata, mało czasu spędzał nad wypełnianiem papierów czy zarządzaniu grodem, czasem za, a czasem w imieniu ojca. Nie chciał tego, wierzył, że jego brat dobrze sobie radzi w tym co robi, być może taka właśnie miała być ich droga, to nie on miał być tym odpowiedzialnym i głową rodu. Chłopak w swoim życiu miał słabość do swojej siostry w dobrym tego słowa znaczeniu, potrafiła dodać mu tej odwagi poprzez swoją własną, mimo, że młodsza to potrafiła obudzić w nim kogoś innego, może była to kwestia rywalizacji, nie chciał przecież być gorszym od młodszej smarkuli, a jednak to ona uczyła go haftowania w materiale. Czegoś, czego mężczyźni zwykle nie robią, ona jednak postrzegała to jako przepustkę do kobiecych serc, bo który mężczyzna oferuje kobiecie, własną, wyhaftowaną chustę? Tak naprawdę, jego brat wstydziłby się spędzać czas z siostrą na haftowaniu, stąd też były to raczej ich wspólne chwile jako starszego brata i młodszej siostry.

Coraz większa liczba obowiązków jaką otrzymywał jego brat pokazała mu wyraźnie, że nie jest to coś co powinien nieść na swoich barkach sam. Jako młodszy brat był by pomagać więc po namowie młodszej siostry, zdecydował, że wystąpi do ojca z prośbą o uczynienie go Kapitanem straży, oczywiście nie była to prośba spełniona natychmiastowo. Obecny musiał wpierw przejść na zasłużoną emeryturę, uprzednio wprowadzając go w sposób zarządzania garnizonem i inne techniki wojskowe przydatne w niskiej skali starć. Deepwood nie było ogromną aglomeracją więc zapanowanie nad garnizonem nie sprawiło mu wielu problemów, zwłaszcza, że również jako syn lorda, swoje już w tej formacji odsłużył, z własnej woli. Do jego zadań należało łapanie przestępców i stawianie ich przed obliczem Lorda Ojca, oraz Lorda Brata. Nie wszystkich z nikczemników musiał przyprowadzać przed oblicze ojca. Wiele mniejszych spraw mógł załatwiać sam, praktycznie od ręki. Trudno mówić w tym wypadku o jakiegoś rodzaju taryfie ulgowej, czy też litości. Prawo było tylko prawem i w większości ustalał je ojciec, a zaraz nad nim Władca Północy, musieli go przestrzegać. Mimo bycia zbrojnym, nigdy nie lubował się we krwi, a dokonanie egzekucji zwykle starał się odsunąć do ojca, by to on wydał wyrok.

Jako zarządca garnizonu wielokrotnie brat wydawał mu polecenia, nie traktował ich jako rozkazów, a bardziej jako prośby, tak było mu łatwiej, zwłaszcza, że brat wcale nie gonił go do wykonywania wszystkiego natychmiast, póki ojciec się nie dowiedział, że sprawa się przeciąga, wszystko było dobrze, a i on nie należał do szczególnie surowych. Z zadań nie wliczających się w samą ochronę zamku Gloverów, zajmował się również kwestią ochrony terenów leśnych, mimo, że nie podlegały mu bezpośrednio to utworzył za pozwoleniem ojca i brata oddział Leśnych strażników których zadaniem była ochrona lasu i wyplenianie bandyckich nor, no i rzecz jasna walka podjazdowa w przypadku wojny. Strategiczne rozmieszczenie niewielkiej ilości ludzi jaką posiadali, pozwalała im widzieć i wiedzieć znacznie więcej o swoich terenach. Inną pracą jaka mu przypadała było zapewnienie ochrony transportom drewna do niższych krain, w dużej mierze rolę tę pełnili jego strażnicy, ale wszystko potrzebowało czyjejś eskorty, zdarzało się, że sam w takiej się znajdował. Sporo transportów odbywało się łodzią wzdłuż rzeki prowadzącej do Winterfell i Białego Portu.



Umiejętności

Siła: 80
Wytrzymałość: 55
Spostrzegawczość: 65
Zręczność:10
Zwinność: 60
Łucznictwo: 70

Charyzma: 35
Etykieta: 20
Kłamstwo: 5
Logika: 20

Języki obce - Stara mowa: 10
Sztuka - Haftowanie: 10
Rzemiosło - Cieśla: 20

Pływanie: 5
Żeglarstwo: 10
Anatomia: 10
Zielarstwo: 15

Czytanie i pisanie
Oburęczność

Re: Petyr Glover - Gotowe
Czw Sie 08, 2019 7:38 pm Re: Petyr Glover - Gotowe
Admin
Admin
209
Administracja
https://www.w3schools.com/colors/colors_picker.asp
Petyr Glover

Ekwipunek: pies, kruk, zbroja, miecz, łuk z czardrewna, młot bojowy, para toporków do rzucania, mapa siedmiu królestw

Przywileje:

Historia rozliczeń:
- 680: https://fortherealm.forumpolish.com/t42p75-rozliczenia#3717



Skocz do: