córka lorda Huntera, dwórka Arrynów z Orlego Gniazda
nazwisko matki
Shett
wyznawana religia
Siedmiu
stan cywilny
panna
Biografia
Kiren urodziła się jako drugie dziecko lorda Huntera. Od małego była oczkiem w głowie matki, która chciała z niej zrobić prawdziwą damę. Jednak już od małego Kiren była dość upartym dzieckiem, które lubiło się bawić z chłopcami. Jej starszy brat był dla niej wzorem i była w niego wpatrzona. Chciała uczyć się tego samego, co on. Miała plany, by stać się w przyszłości wojowniczką. Ale te mają to do siebie, że rzadko się spełniają. Mimo to ojciec nie bronił jej nauczyć się strzelać z łuku. Przeciwnie, dla niego ważne było to, by nauczyła się władać jakąś bronią i dobrze umiała jeździć konno. Matka była innego zdania, lecz jej słowo miało być ważne dopiero później. Kiren uczyła się pilnie czytania i pisania, historii, ale wolała od tego przyglądanie się walce i ćwiczenia strzelania. Marnie szło jej haftowanie, bo jak uważała, to było zbędne zajęcie. Nie przykładała się do tego wcale. Tak samo do śpiewu i muzyki. I pewnego dnia matka miała dość takiego zachowania. Dziewczyna robiła, co chciała, włócząc się z rówieśnikami, w tym z ukochanym bratem i była bliska zostania myśliwym. Ojciec zgodził się, by córka zmieniła otoczenie. Wysłano ją do siedziby Arrynów w Orlim Gnieździe. Tam przyjęto ją z otwartymi ramionami. Kiren podobało się to miejsce, lecz brakowało jej lasów, które tak ukochała. Tęskniła za domem i wędrówkami z bratem i ich znajomymi. Ciemnowłosa musiała przysiąść do nauki i nadrobić zaległości w dziedzinach, które były ważne dla dobrze urodzonej panny. Nigdy jednak nie polubiła robótek ręcznych. Bardziej przykładała się do nauki historii, która nagle zaczęła ją pochłaniać. Tak samo było z zielarstwem i anatomią. Wolała wiedzieć co może się przydać w razie potrzeby. Kiren była jednak promyczkiem w siedzibie Arrynów. Śmiała, wesoła i towarzyska, chętnie spędzała czas z rówieśniczkami. Nie chcąc odstawać od lepiej urodzonych dziewcząt, starała się lepiej pojąć te dziedziny, w których była nieco słabsza. Wychodziło jej różnie, ale nadrabiała to uśmiechem. Pozwolono jej także ćwiczyć łucznictwo, pochodziła przecież z rodu, który przodował w tej dziedzinie i wiódł prym na polowaniach. Od czasu do czasu odwiedzała bliskich w rodzinnej siedzibie, lecz przyszłość widziała na dworze Arrynów. Polubiły ją także panie z tego rodu i nie tylko one. Mieszkało tam kilka innych panien, które były jej miłym towarzystwem. Co się jednak stało, że nie wyszła za mąż? Był jeden kandydat. Znała go od dziecka, akceptowała go i pogodziła się z tym, że będzie jego żoną. A jednak nie została nią. Młodzieniec opuścił rodzinny dom i ślad po nim zaginął na wiele miesięcy. W końcu dowiedziała się, że podpity wdał się w bójkę i zginął po tygodniu od odniesionych ran. Pamiętała go jako wesołego człowieka, więc było jej go żal, lecz nie płakała po nim. Zgubiła go brawura i słabość do trunków. Kiren pozostała dwórką Arrynów i tak mijał czas. Oczywiście miała nadzieję, że kiedyś opuści Orle Gniazdo, jak inne panny, lecz nic nie wskazywało na to, że ktoś się nią zainteresuje. Gdzieś w duchu ciągle łaknęła przygód i chciała wyjechać tam, gdzie poczuje się swobodnie i będzie mogła uczynić dla innych coś dobrego. Marzenia nic przecież nie kosztują.