Fabuła
Pon Cze 03, 2019 11:13 am Fabuła
Admin
Admin
209
Administracja
https://www.w3schools.com/colors/colors_picker.asp
Fabuła

Jaehaerys I Targaryen nie bez powodu nazywany jest Pojednawcą, a chociaż przez pięćdziesiąt lat jego rządów przez królestwo przetoczyły się mniejsze lub większe burze, Dobry Król zawsze stanowczo dążył do pokojowych rozwiązań i zazwyczaj je otrzymywał. Kontynent rósł w siłę, a poszczególne krainy rozwijały się równomiernie, ponieważ władca nie miał w zwyczaju zaniedbywać swych poddanych. Wraz ze swoją królową, Alysanne, po dziś dzień może poszczycić się miłością i oddaniem maluczkich, a także wiernością swych lordów. Nic więc dziwnego, że na pomysł zorganizowania Wielkiego Królewskiego Turnieju z okazji jubileuszu wstąpienia na tron, ochoczo odpowiedziało tak wielu. Nadejście piątego księżyca 98 roku od Podboju obwieścić miało rozpoczęcie Turnieju, a kruki rozesłano w każdy kąt kontynentu.

Nauczeni doświadczeniem ludzie Północy koniec lata traktują jako ostatni moment na zebranie plonów. Już niebawem rozpoczną się żniwa, od których powodzenia zależeć będą losy regionu w miesiącach surowej pogody; Nadchodzi zima, mawiają Starkowie i chociaż jeszcze o tym nie wiedzą, mają rację w więcej niż tylko jednym aspekcie.
Za Murem Dzicy zaczynają łączyć swoje klany, by odnieść sukces w trakcie szturmu na południe, gdzie uciekają przed niebezpieczeństwem znacznie potężniejszym, niż siarczyste mrozy. Tylko Nocna Straż stoi im w tej chwili na drodze.

Dorzecze boryka się ze zgoła innym problemem. Świadomi walorów uprawnych odwrócili głowy od spraw ziemskich; lord Tully po kilkunastu latach i trzech małżeństwach wciąż pozostaje bez rodzonego dziedzica, a pierwszy w linii sukcesji znajduje się jego bratanek. Cztery córki lorda Harmona wciąż czekają na zamążpójście, a wierność chorążych, którzy je poślubią, wystawiona zostanie na próbę. Jeśli do głosu dojdą ambicję, kraina może stanąć na skraju wojny domowej.

W sąsiedniej Dolinie Arrynów również nie wiedzie się najlepiej. Górskie klany rosną w siłę, a ich arogancja pozwala na atakowanie każdego traktu i większego szlaku handlowego w okolicy; kupcy powoli zaczynają omijać region, a przecież drogą morską nie da się dostarczyć wszystkiego. Lato zbliża się ku końcowi, a składowanie zapasów powinno być teraz priorytetem. Lordowie Doliny zamierzają połączyć siły i wyplewić półdzikich rozbójników za wszelką cenę.

Lordowie z Krain Zachodu nie posiadają podobnych problemów. Ich skarbce są pełne i nawet w przypadku ciężkiej zimy spodziewać się można nieustannego przepływu żywności oraz niezbędnych towarów. Tylko kilkoro najbardziej zaufanych ludzi Lyonela Lannistera wie o tym, że w działających kopalniach próżno szukać kruszcu. Potrzebne są nowe miejsca, których odkrycie i wykorzystanie pochłonie znaczną część majątku. A tego nie można przeznaczyć tylko na jeden cel, nie w momencie, w którym łupieżcze wyprawy Żelaznych Ludzi wdzierają się wgłąb lądu.

Mieszkańcy Żelaznych Wysp od lat znali jeden sposób na pozyskanie nieustających zimowych zapasów - wdzieranie się na kontynent i zawłaszczanie części ziem dla siebie. Tak czynią i teraz, a chociaż lord Maron Greyjoy wciąż nie doczekał się męskiego potomka, sukcesja nie zaprząta jego głowy. Ambicje Krakena sięgają daleko, aż pod sam Lannisport i nikt nie jest w stanie przewidzieć jego dalszych kroków.

Reach dalekie jest od podobnych problemów, bo choć nie ze wszystkimi sąsiadami żyje w zgodzie, obecnie trwający pokój pozwala regionowi na szybki rozwój. Żyzne ziemie zapewnią wspaniałe plony, zwierzęta hodowlane mają się dobrze, a prostaczkowie jeszcze lepiej. Uwaga lordów Wysogrodu pozostaje uśpiona, nurzają się w dobrobycie i tylko Siedmiu raczy wiedzieć, jakie będą tego konsekwencje.

Lordowie Krain Burzy żyją nadchodzącym Turniejem, pragnąc sprawdzić się w walkach i zdobyć dla siebie jeszcze więcej chwały i złota. Pozytywne stosunki z Koroną napawają ich optymizmem w kwestii potencjalnego zaaranżowania kilku małżeństw, a dobre relacje z Wysogrodem zapewniają przepływ najlepszych towarów mających pomóc im przetrwać zimę.

Dorne może się poszczycić niepodległością i pokojowymi stosunkami z Koroną, które zagwarantowały im zaproszenie do udziału w Turnieju, lecz na tym kończą się plusy. W regionie panuje susza i Dornijczycy nie mogą liczyć na żyzne plony. Naprawienie stosunków dyplomatycznych z Reach pomogłoby rozwiązać problem, lecz księżna Sarella Martell nie chce o tym słyszeć. W głowie klaruje jej się inny plan, którego nie zdążyła jeszcze zdradzić najbliższym.

Pomimo napięć w poszczególnych regionach, królestwo jako całość pozostaje względnie spokojne. Nie brakuje jednak głosów wieszczących nadchodzącą burzę, a chociaż w większości są ignorowane, los bywa przewrotny.

Dołącz do nas już dziś i przekonaj się, jak potoczą się losy Westeros!


Skocz do: